Przygotowując strategię bioróżnorodności na poziomie korporacji, bądź projektu zastanawiamy się jakie działania zaplanować, by spełnić wymogi ESG. Czasem są to proste rozwiązania np. budki dla ptaków, czasami zaś działania bardziej skomplikowane np. tworzenie zbiorników wodnych.
Jak zaplanować takie działania? Skąd wiedzieć jak duży zakres prac wdrożyć?
W pierwszej kolejności trzeba przyjąć zasadę – nie szkodzić. Bardzo często spotykamy się z sytuacją, że na terenie, nawet bardzo mocno zagospodarowanym, jak zakład produkcyjny czy huta występują miejsca o sporej wartości przyrodniczej. Mogą to być różnego rodzaju fragmenty o charakterze łąk, nieużytki, tereny zarośnięte, niewielkie zbiorniki wodne czy nawet zalane fundamenty czy też zapomniane zbiorniki przeciwpożarowe.
Wykonując odpowiednie rozpoznanie przyrodnicze terenu, choćby skróconą inwentaryzację przyrodniczą, jesteśmy w stanie takie obiekty odszukać i odpowiednio zabezpieczyć przed przypadkowym zniszczeniem.
Miejsca takie mogą nie wymagać skomplikowanego zarządzania a samoistne procesy ekologiczne doprowadzą je do swoistego unaturalnienia. Wprowadzenie zaś działań w takich miejscach, w szczególności nie przemyślanych i nie dopasowanych do warunków faktycznie istniejących, jak np. dosiewy może spowodować efekty odwrotny od zamierzonego i wpłynąć negatywnie na powstałą wartość przyrodniczą.
Dlatego też zanim zaczniesz rozważać jakie działania podjąć w ramach zarządzania bioróżnorodnością zidentyfikuj na swoim terenie miejsca, które już mają dużą wartość przyrodniczą.



