Ryzyka inwestycji OZE – od planowania po eksploatację

Michał Jaśkiewicz

CEO Ansee Consulting

Proces inwestycyjny związany z budową elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych na skalę przemysłową jest obarczony wieloma ryzykami. Dotyczą one różnych etapów realizacji inwestycji – nie tylko planowania czy uzyskiwania zgód, ale i eksploatacji samej elektrowni. Z tego artykułu dowiesz się, jak sobie z nimi radzić.

Etap planowania

Twoja inwestycja może zostać zablokowana już na etapie procedur środowiskowych. Czy można temu zapobiec? Tak – kluczowym narzędziem jest screening, czyli wstępna analiza ryzyk na samym początku planowania. Pozwala on zidentyfikować i sklasyfikować potencjalne zagrożenia, a także opracować środki przeciwdziałania im.

Screening daje Ci wiedzę, czy ryzyka są na tyle poważne, by rozważyć rezygnację z projektu, czy też warto się z nimi zmierzyć i kontynuować działania.

Etap realizacji inwestycji OZE

Jeśli inwestujesz w projekt OZE, np. farmę fotowoltaiczną lub wiatrową, i kupujesz gotowy projekt z pełną dokumentacją, to nadal ważne jest, by samodzielnie przeanalizować ryzyka.

Na etapie realizacji inwestycji może się bowiem okazać, że dokumentacja pomija istotne zagrożenia środowiskowe, co opóźni lub nawet zablokuje projekt. Jak tego uniknąć? Poprzez środowiskowe due diligence przed zakupem projektu.

Taka analiza pozwala sprawdzić, czy dokumentacja rzeczywiście zabezpiecza Cię przed ryzykami wynikającymi z kontaktu ze środowiskiem oraz jakie konkretne obowiązki z niej wynikają.

Decyzja środowiskowa może formalnie być poprawna, ale zawierać ograniczenia takie jak zakaz budowy w okresie aktywności ptaków czy obecności płazów. Po zsumowaniu wyłączeń okazuje się, że masz tylko jeden miesiąc w roku na prowadzenie prac.

Due diligence pozwala ocenić, czy inwestycja w obecnym kształcie jest wykonalna, czy lepiej z niej zrezygnować lub spróbować zmienić uzyskane już pozwolenia.

Etap finansowania

Masz za sobą trudny etap przygotowań i idziesz po finansowanie. Nagle instytucja finansująca mówi, że musisz spełnić dodatkowe wymagania środowiskowe, nieujęte w dotychczasowych dokumentach. To oznacza nowe badania, dodatkowe koszty i opóźnienia, czasem nawet o rok.

A wystarczyło już na etapie planowania i uzyskiwania decyzji środowiskowej uwzględnić wymagania potencjalnych źródeł finansowania. Wiele jednostek wymaga np. rocznych badań ornitologicznych czy chiropterologicznych, więc dobrze dostosować zakres działań także do oczekiwań przyszłych inwestorów.

Choć na początku może się to wydawać droższe, to pozwala uniknąć powielania badań i wydłużania procedur, a tym samym osiągnąć lepszy efekt biznesowy.

Etap funkcjonowania inwestycji

Przeszedłeś jeden z najtrudniejszych etapów inwestycji OZE w Polsce, masz finansowanie, twoja elektrownia działa. A mimo to inwestycja może zostać zatrzymana. Niedawno we Francji sąd nakazał natychmiastowe wstrzymanie pracy dużej farmy wiatrowej z powodu kolizji z ptakami drapieżnymi. Straty inwestora były ogromne.

Dlatego już na etapie planowania warto myśleć o ryzykach – zarówno tych zapisanych w dokumentach, jak i potencjalnych, które mogą wystąpić w przyszłości. Pozwala to opracować plan działania na sytuacje kryzysowe. Czasem lepiej samemu czasowo zatrzymać turbiny, niż czekać na interwencję organów czy organizacji ekologicznych.

Odpowiednie przygotowanie to również szansa na uniknięcie presji społecznej i prawnej. Przykładowo, jeśli w ramach ochrony środowiska wyłączysz z użytkowania część obszarów morskich, lokalne społeczności rybackie mogą zgłosić roszczenia. Niewykluczone, że wpłyną one na decyzję finansującej instytucji.

Duzi inwestorzy – w tym Bank Światowy – zwracają bowiem uwagę na przyrodę, ale i na kwestie społeczne. Dlatego ważne jest, by na każdym etapie inwestycji uwzględniać wszystkich interesariuszy i minimalizować ryzyka.

Spojrzenie całościowe jako klucz do sukcesu inwestycji OZE

Planując inwestycje w fotowoltaikę lub energetykę wiatrową na skalę przemysłową, warto patrzeć na kwestie środowiskowe całościowo, zamiast analizować je etapami. Myślenie o całym procesie, a nie tylko jego fragmentach, pozwala zaoszczędzić czas, pieniądze i nerwy. A czas w inwestycjach OZE jest kluczowy.

Michał Jaśkiewicz

Uważam, że rozwój biznesu może iść w zgodzie z naturą.
Z wykształcenia jestem przyrodnikiem. Od najmłodszych lat moją pasją była obserwacja przyrody i powiązań w niej funkcjonujących. Z czasem moja pasja przerodziła się w pracę naukową potem zawodową. Tworzyłem narzędzia mające na celu weryfikację wpływu biznesu na naturę oraz szukałem rozwiązań pozwalających połączyć te pozornie sprzeczne kwestie - ochronę przyrody z biznesem.

Wybierz odpowiedni pakiet i skutecznie realizuj swoje raportowanie.

Więcej artykułów.